Uncategorized
Akceptowanie
dodane 2009-12-22 11:24
- ludzie nie chcą, aby się nad nimi litować, aby im współczuć, aby się rozczulać nad nimi, aby ich żałować, aby się za nimi oglądać na ulicy z zaciekawieniem
- ludzie chcą aprobaty, przyjęcia, uznania kogoś lub czegoś
- ludzie chcą uznania tego, jakimi są, ze swoimi słabościami, chorobami, wyglądem
- łatwiej zaakceptować ludzi mądrych, światłych, ładnych, miłych i sympatycznych
- trudniej akceptować ludzi niepełnosprawnych, na wózkach inwalidzkich, chorych na nieuleczalne choroby, niepełnosprawnych umysłowo lub wyglądających inaczej od nas; ludzi trudnych, z powichrowanymi życiorysami, kontestujących przyjęte normy społeczne, żyjących wbrew nim; ludzi „innych” pod każdym względem
- najchętniej akceptuje się to, co akceptuje większość społeczeństwa, to co jest powszechnie uznawane za normę
- drugi człowiek ma takie samo prawo do życia jak ja: jest i żyje, oddycha tym samym powietrzem co ja, rytm jego serca to taka sama częstotliwość uderzeń jak rytm mojego serca, patrzy na takie samo słońce jak ja, widzi to same niebo, morze, góry, lasy, jeziora, na niego pada ten sam deszcz co na mnie, po jego twarzy też płyną łzy, na jego ustach też widać uśmiech, słyszy taką muzykę jak ja, wzrusza się, kocha i jest ze mną w tym samym czasie na świecie, żyjemy wszyscy razem, przechodzimy obok siebie, siadamy obok siebie w autobusach, kinie, teatrze, u lekarza, spoglądamy na siebie, uśmiechamy się do siebie, pięknie jeśli umiemy to zrozumieć, że jesteśmy TU i TERAZ
- niech moje zrozumienie dla drugiego człowieka będzie jak najbardziej normalne,
- mam traktować wszystkich jak moich towarzyszy tu na Ziemi, którzy spotkali się w tym samym czasie
- jeśli umiem pomóc, to będę pomagała,
- jeśli umiem rozmawiać, to będę rozmawiała,
- jeśli umiem być, to będę, jeśli jestem obok, to będę
- nigdy nie mogę szydzić, wyśmiewać się i lekceważyć
- muszę pamiętać, że każdy chce być akceptowany takim, jakim jest
- drugi człowiek najlepiej uczy mnie pokory wobec życia i zrozumienia go w tym życiu
- jeśli jednak nie potrafię, mimo szczerych chęci, zaakceptować drugiego człowieka w pełni, to się usunę – w milczenie i w modlitwę. To da więcej niż największa nawet ilość najmądrzejszych słów.