Uncategorized
Świętość
dodane 2009-11-24 14:30
Świętość Boga sprawia, że my, Jego stworzenia, możemy paść przed Nim jako Wszechmogącym na kolana w pokorze, by oddać Mu cześć i uwielbienie. Bóg jest cały sobą. Jest uobecnieniem wszelkiego i nieograniczonego dobra. Świętość Boga jest uosobieniem jednej z trzech osób w Duchu Świętym, za której przyczyną wszystko w świecie istnieje i się staje, również świętość ludzi.
Człowiek jest tym bardziej święty, im bardziej odpowiada oryginalnemu wyobrażeniu, które ma o nim Wszechmogący; staje się także coraz świętszy, gdy pozwala świętemu Bogu obecnemu w swoim sercu coraz bardziej je kształtować, a Duchowi Świętemu doskonalić swoją miłość. Duch Święty jest nie tylko świętością, lecz także uosobieniem miłości między Ojcem i Synem. Do tego życia miłości Trójcy Świętej został powołany i wyniesiony człowiek. Co za wielka tajemnica miłości Boga!
(... ) Jezus przyszedł, aby nas uświęcić przez swoją ofiarę na krzyżu, co więcej – by nas uświęcić i uzdrowić, biorąc na siebie nasze winy, dzielące nas od świętości i miłości Boga. Już za czasów Jego publicznej działalności najważniejszą dla naszego Pana sprawą było uzdrowienie człowieka – przede wszystkim uzdrowienie go z grzechu i jego skutków.
Cielesne uzdrowienia powinny się także łączyć z uzdrowieniami z ułomności duszy. (... )
Każdy człowiek chce być cały i zdrowy. Za mało jednak przywiązujemy uwagi do zdrowia i leczenia duszy. Ledwie dostrzegamy ten problem! Kto dzisiaj, tak jak kiedyś Jezus, wskazuje na prawdziwą przyczynę tak wielu chorób, cierpień i krzyży? Jest nią zraniona dusza! A przecież wiemy, że znaczny procent chorób ciała ma swój początek w chorobie duszy. Wielu ludzi wręcz bojaźliwie reaguje na cielesne symptomy choroby, a dla zdrowia duszy czyni najczęściej za mało.
Z medycznego punktu widzenia wiemy, jak bardzo jest ważne, by jak najwcześniej rozpoznać chorobę i zacząć ją leczyć. Bóg, źródło wszelkiego uświęcenia, chce nas uzdrawiać i uświęcać przez Jezusa Chrystusa, który poprzez Mszę św. wchodzi w nasze życie i w całą naszą rzeczywistość.
Jakże bardzo dusze są poranione przez odziedziczony brak zaufania do Boga, mający swą przyczynę w grzechu pierworodnym! Winne tym ranom są przewinienia innych ludzi, nasza własna skłonność do grzeszenia oraz grzechy popełnione w przeszłości. Te często nie będą już nawet jako takie rozpoznane i dlatego mogą wyrządzić duszy jeszcze większą krzywdę. Już papież Pius XII nazwał zagubienie poczucia grzechu najcięższym grzechem naszego wieku.
Jakże wiele zniszczeń wyrządza grzech poprzez swoje ciemne kanały z wielorakimi rozgałęzieniami! Siedem grzechów głównych: pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie, gniew i lenistwo, to źródła, z których wypływa strumień zła, dlatego stały się bronią złego – szatana, będącego „zabójcą człowieka od samego początku” jak nazywa go Chrystus Pan.
Jednak każdy człowiek ma zakodowane w głębi podświadomości także negatywne przeżycia, bolesne wspomnienia i niespełnione życzenia, które niejako prowadzą w niej własne życie. Bóg chce nas uzdrowić siłą Ducha Świętego, jeżeli Mu przekażemy właśnie w czasie Przeistoczenia nasze wnętrze. On jest przecież zdrojem świętości, źródłem uzdrowienia.
ks. dr Johannes Gamperl