Niektórzy ludzie noszą w sobie pragnienia bycia mistykami. Wiąże się to dla nich z bezpośrednią interwencją Boga w ludzkie, szare, czasem monotonne życie oraz zainteresowaniem Kościoła nadzwyczajnymi znakami. U wielu to pragnienie pozostaje ukryte w głębinach serca aż do śmierci. Inni zaś pozorują cudowności tj. objawienia, ekstazy, stygmaty, głosy wewnętrzne itd, które po wykryciu przez odpowiednie władze kościelne zostają ukarane i unieszkodliwione, aby nie wzbudzać niepotrzebnego zamieszania. Dziś ja przeżyłam coś iście mistycznego...