Wiele się zmieniło...
dodane 2017-11-02 00:13
Minęło trochę czasu... Wreszcie, po 4 latach smutnego życia z pośredniakiem w tle, ruszyłam do pracy jako... wędrowny nauczyciel! Trochę godzin tu, trochę tam... Ważne, że pracuję w zawodzie, który jest moją pasją. Jednakże nie jest lekko. Całe dni zajęte pracą, struny głosowe - moje podstawowe narzędzie pracy - tracą moc... Ale nie mam wyjścia. Trzeba utrzymać dom, dzieci, spłacić długi. Szkoda, że mój tata nie doczekał tej zmiany. 10 września 2016 r. odszedł od nas do świata bez trosk i zmartwień... Postanowiłam wziąć udział w projekcie SGH "Pamiętniki bezrobotnych". Napiszę o tym za jakiś czas. Teraz idę spać.