20 lat minęło...

dodane 09:44

20 lat temu, w 1995 roku, wzięliśmy ślub. Kościelny i cywilny, bo nie było wtedy takich "udogodnień" jak ślub konkordatowy teraz. Było wesele na kilkadziesiąt osób. I upał, ogromny, taki, jak dzisiaj... Czy wtedy, 20 lat temu, byliśmy w stanie przewidzieć, jak potoczą się nasze losy? Oczywiście, że nie. Nie przyszło nam do głowy to, że za dwadzieścia lat będę bezrobotna, sytuacja materialna będzie aż tak trudna, a tato - tak bardzo chory. Nie przewidzieliśmy także, jak cudowne będziemy mieć dzieci i ile miłości i ciepła rodzinnego będzie w naszym domu. Tak więc bilans znowu wychodzi na plus. Nieważne życiowe burze. Istotne jest to, że trwamy w Bożej miłości i z Jego błogosławieństwem. I to On nadaje właściwy kierunek naszej wędrówce po tym przepięknym padole łez... Dziękuję Ci, Ojcze nasz!

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane