Odprawa
dodane 2018-07-14 07:01
Co ciekawego cię spotka w Akrze.
Na lotnisku po przejściu przez bramki każdy, bez wyjątków, jest sprawdzany osobiście. Dla pań miła pani, dla panów miły pan. Zapyta jak mija dzień i sprawdzi czy czego pod koszulką czy w spodniach nie przenosisz. Jest to normalna procedura gdy bramka zapiszczy, ale w Ghanie sprawdza się wszystkich bez wyjątku, a szczególnie dzieci. Przy odprawie międzynarodowej, stoimy z Piotrkiem i tak się przyglądamy, że ludzie buty zdejmują i one też idą na skan. Ja mówię: “to ja mam boso iść”, w głowie się nie mieści. I tak nasza kolej. Buty każdy musi zdjąć! Mówie do Piotrka, że to dziwna sprawa z tymi butami, a on do mnie tylko “ diamenty”. Ghana jest jednym z głównych importerów diamentów i przemyt w butach musiał się zdarzyć skoro teraz wszystkie na skan idą. Państwo mundurowi są tak dociekliwi, że nawet zużytą chusteczkę z kieszeni musiałam wyjąć i miłej pani pokazać, że to śmieci odstają w kieszeni.
Pewnie gdybym miała kraj pełen złota czy diamentów to też bym pilnowała żeby mi bez opłat dobrodziejstw naturalnych nie wywozili.
Na lotnisku zdjęć robić nie wolno, więc poniżej Accra nocą z lotu ptaka
A tu wybrzeża Portugalii rankiem