Nasz dzień
dodane 2018-07-01 22:13
Jak wygląda nasz dzień?
Może was to zaskoczyć albo nie, ale siostry nie mają księdza, który codziennie odprawia msze w naszej kaplicy. Czasem msza jest, a czasem jedziemy do sióstr karmelitanek. Obie msze zaczynają się o 6:30, tyle że do karmelitanek jedziemy samochodem i wychodzimy kwadrans wcześniej.
Po mszy wracamy do domu na śniadanie. Na śniadanie w spokoju możemy sobie pozwolić ponieważ lekcji nie zaczynamy wcześniej jak o 9:15. Lekcje mamy w różnym układzie, ale kończymy je przed drugą przerwą, czyli o 12:15. Od 12:00 czeka na nas lunch. Po obiedzie jest czas na spanie, wycieczkę do miasta oraz przygotowanie lekcji na kolejny dzień. O godzinie 18:15, czyli o zachodzie słońca zaczynamy modlitwy wieczorne. W tym samym czasie słychać z pobliskich meczetów (przynajmniej 3) muezinów nawołujących wiernych do modlitwy o zachodzie słońca.
Modlitwy trwają około 30 minut. Czasem są to nieszpory, czasem adoracja, w soboty rozważania czytań na niedzielę. O 19 oglądamy wiadomości, choć czasem to wygląda tak, że każdy robi swoje, a wiadomości lecą w tle. Po zakończeniu wiadomości o 19:30 mamy kolację, a potem można jeszcze spędzić trochę czasu we wspólnym pokoju lub iść do siebie.
Od sztywnego harmonogramu są oczywiście odstępstwa. W poniedziałek siostry mają swoje siostrzane spotkanie i nie ma wspólnych modlitw. W piątek jest wolne popołudnie tj. nie ma wspólnych modlitw i kolacji, co nie zmienia faktu, że ci co są w domu modlą się o zachodzie i o 19:30 jedzą wspólnie kolację. Odrobinę inaczej wygląda też niedziela, bo na mszę chodzimy do kościoła w naszej wiosce, w sąsiedniej wiosce, do seminarium lub do miasta. Miejsce zależy od tego gdzie jest msza. Na wioskach nie w każdą niedzielę msza jest wszędzie. W niedzielę nie pracuje również nasz kucharz, co powoduje występowanie dyżurów kuchennych, a co za tym idzie lunch i kolacja jest jak dyżurny przygotuje czyli nie zawsze o stałych porach. W niedziele zmianę może też powodować msza. Ostatnim razem wybraliśmy się do miasta i msza trwała jedyne 150 minut. U nas to nawet uroczysta msza z biskupem jest krótsza!