Jesteśmy
dodane 2018-06-03 19:48
Po niekończącej się podróży jesteśmy w Gumo
Inaczej. To słowo dotyczy wszystkiego.
Dotarliśmy. W Akrze było gorąco. Z zimnego samolotu weszlismy w upał niepodobny do naszego. U nas jak na patelni, tu jak w gorącej zupie.
Z lotniska w Tamale (choć "lotnisko" to szumna nazwa) odebrała nas siostra Sabina. Zjedliśmy obiad i mieliśmy czas na odpoczynek. W niedzielę po śniadaniu poszliśmy pokazać się szefowi wioski (ma około 80 lat) i za 15 cedi w prezencie wkaradliśmy się w łaski. Teraz wolno nam chodzić po wiosce. Siostra powiedziała, że możemy iść, ale nie powiedziała jak się nie zgubić ;). Byliśmy też na mszy w wiosce. Obchodzili dzisiaj Boże Ciało i msza trwała jedyne 110 minut.
Poniżej zdjęcie naszego pokoju i łazienki. Pokój wychodzi bezpośrednio na dwór - chyba mają tu ciepło cały rok. Ha ha mamy prysznic ;) Jest tylko jeden problem- jak się domyślacie mamy tylko jeden kurek wody i ona leci stanowczo za ciepła....
Zdjecie dachów wioski z piętra domu sióstr