Kościół
Paschał
dodane 2012-03-16 23:07
Żaliłem sie do kogoś na początku Wielkiego Postu, że nie mogę znaleźć woskowego paschału. Chyba - powiedziałem - zrezygnuję w tym roku i kupię zwykły, ze steryny. Nie, usłyszałem w odpowiedzi, bo bez zapachu wosku to już nie będzie prawdziwa Wielkanoc. Udało się. Znalazłem producenta i dziś wieczorem odebrałem od kuriera przesyłkę. Akurat przyszedł sąsiad. Zamurowało go. Nie dziwię się, bo mamę i mnie również. Woskowa kolumna. Przyozdobiona ręcznie wykonanymi dekoracjami. Krzyż i Baranek. Po prostu cudo.
Niech mnie powieszą za blogową reklamę, co mi tam. Podwrocławska firma "Stanisław" takie cuda wykonuje. Prawie ostatni Mochikanie. Bo już niewielu wytwórców takim rękodziełem się zajmuje. Niestety, plastikowe rury wymusiły na producentach zmianę asortymentu. Od dawna zastanawiam się, czy święcący po raz kolejny to badziewie spowiadają się z tego, że wbrew prawu Kościoła po raz kolejny wypowiadaja nad nimi błogosławieństwo ustanawiające. (To tak, jaby po raz drugi, trzeci i dziesiąty, święcił różaniec, krzyż lub ołtarz.) I dlaczego nie zmienią słów Orędzia Paschalnego. Bo na dobrą sprawę w takiej sytuacji nie należy śpiewać o owocu pracy pszczelego roju, ale owocu pracy petrochemii płockiej. Jeżeli znak ma pozostać czytelny. Daj Boże wiernych, którzy proboszczom będą o tym przypominać.
A że drogi? Proboszcz mojego dzieciństwa, młodości i kapłańskich prymicji, na krótko przed ostatnimi przypominał mi z całą stanowczością: "Nie bądź sknyrą. Bo ani ty się nie dorobisz, ani chwały Bożej z tego nie będzie". Miał rację. Pan Bóg hojnością za sknerstwo nie ma zwyczaju odpłacać.
Wracając do zapachów. W pierwszych wiekach był zwyczaj sprowadzania na Noc Paschy, niekiedy w wielkich ilościach, drogocennych wonności. Zwłaszcza, gdy byli kandydaci do chrztu. Chodzi mi po głowie, by do tej tradycji wrócić i po odnowieniu przyrzeczeń chrzcielnych wypełnić świątynię zapachem balsamu. Czy może być lepszy znak i przypomnienie zarazem, że chrześcijanie mają roznosić po świecie woń Chrystusa?
Cudo leży w kancelarii zapakowane. Czeka na Noc Paschy. By rozjaśnić ciemności nocy.