Kościół
Obraz Kościoła
dodane 2012-03-06 22:02
Tym razem nie chodzi o Apokalipsę. Co widzimy, słyszymy i czytamy?
Media publiczne i prywatne zasadniczo specjalizują się w skandalach. Jeśli ich nie ma – w wymyślaniu skandali, a przynajmniej sensacji. Dla urozmaicenia, od czasu do czasu, pojawiają się w nich frondyści i byli księża. Jedni i drudzy w charakterze reformatorów. Tak czy siak – ekstremizm.
Tak zwane kościelne media też od pewnego czasu nie obrazują życia Kościoła. Patrząc na największe tytuły spostrzegamy, że obrazują stosunek redakcji do ekipy rządzącej. Kiedyś jeden z tygodników starał się być pośrodku. Ale to było kiedyś.
A mniejsi? Lokalne tygodniki? Już dawno zyskały zaszczytne miano kronik dworskich. Tu poświęcenie, tam wmurowanie kamienia, gdzie indziej przecięcie wstęgi. Kogo lansują? – pytał znajomy proboszcz, biorąc do ręki diecezjalny tygodnik. Gdy spojrzałem zdziwiony wyjaśnił, że skoro o kimś piszą, to w najbliższym czasie kanonikiem zostanie. Taki sobie Kościół, ugotowany w sosie własnym.
Tematy. Tu nic od dłuższego czasu się nie zmienia. In vitro, współczesne zagrożenia, finansowanie Kościoła, spór o multipleks. Tischnerowska oblężona twierdza. Z coraz mniejszą armią.
Ekstremizm, boks, ugotowany w sosie własnym, oblężona twierdza. Nie dziwi, że jest to w coraz większym stopniu obraz rodem z krzywego zwierciadła.
Być może nie mam racji. Na wszelkie argumenty przeciwne jestem otwarty.