Czas (nie)stracony

dodane 23:33

Kiedy dujawica w domu zakleszczy.

Przyjeżdżający w góry po raz pierwszy bądź drugi chcą za wszelką cenę zrealizować swoje plany. Często nie licząc się ani z warunkami pogodowymi, ani ze swoimi możliwościami. W przeciwieństwie do turystów doświadczonych, od lat nie tyle bywających w górach, co górami  żyjących. Ci wiedzą, co znaczy być odciętym od świata przez wodę i śnieg, rezygnować z przejścia szlaku z powodu burzy i - co najważniejsze - potrafią ze spokojem przyjąć fakt niemożliwości zrealizowania zaplanowanego scenariusza. Ten pozornie stracony czas jest świetną okazją do długich rozmów, poznania gospodarzy, nawiązania kontaktów z sąsiadami, wreszcie przemyślenia czy wręcz przemodlenia swoich problemów.

Taki "stracony" czas to także świetna lekcja pokory. Zwłaszcza dla człowieka coraz mniej przywykłego do zginania karku przed Bogiem, przeceniającego swoje siły i możliwości.

Więc po wieczornej Eucharystii długo siedzieliśmy przy stole i rozmawialiśmy. A jutro rano... jak Bóg da i co da...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 02.11.2024

Ostatnio dodane