Moje życie

To już jutro

dodane 20:39

W domu, ale myślą z dala od domu.

Ostatnie chwile w Skrzynkach. Właściwie myślami jestem już tam, w Zasadnem. Od dłuższego zresztą czasu. Gdzie te lata, kiedy wyjeżdżałem kilka razy w roku i na dłuższy czas. Z tym specyficznym klimatem wariatów, pędzących z Krynicy do bacówki pod Niemcową, albo prących do przodu, po pas w śniegu, Doliną Kamienicy. Z domu wychodziło się około piatej rano, bo przecież nie było komunikacji. Wracało się po dwudziestej pierwszej.

Jedzie częściowo nowa ekipa. Paweł - już domownik. Krystian, Dawid i Hubert byli w ubiegłym roku. Jeszcze nie zdążyli wyjść z samochodu, a już pytali o następny wyjazd. Dwóch nowych: Igor i Sławek. Ciekawe, jak się zaaklimatyzują.

Przymykam oczy i zanurzam się w ciszy zasadniańskiej kaplicy; widzę te ciekawe ludzi i świata twarze przy magicznym stole w kuchni; brnę po pas w śnieżnej pierzynie Gorca Kamienickiego. Do kapliczki i pod bacówkę. Siedzą przyjaciele z Warszawy?

Podobno śniegiem ma nas zasypać. Nie szkodzi. Dam zrobić z siebie bałwana :)

 

A coby innych z lekka rozłakomić odrobina wspomnień, rozbudzających marzenia o kuchni, stole i piecu, buchającym zapachem chleba...

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 02.11.2024

Ostatnio dodane