Moje życie

Modlitwa o deszcz

dodane 21:35

Podobno Polska żyje walką o pierwiastek, wizytą prezydenta Francji, wyborem prezesa NIK i wypadkiem Kubicy. Postanowiłem to sprawdzić i wyszedłem wcześniej do kościoła. Drogą z jednej i drugiej strony wędrowały matki z dziećmi. W rękach piękne koszyki z młodymi kwiatami i ziołami, boć to zakończenie oktawy Bożego Ciała. Przed kościołem stali już strażacy. Od strony parkingu dobiegł mnie dialog.

- Jak tak dalej pójdzie, to w czerwcu będziemy mieć żniwa.

- Pod warunkiem, że będzie co zbierać. Jak nie popada, wszystko wyschnie i będzie gorzej niż w ubiegłym roku.

Pod dzwonnicą rozmawiały dwie kobiety.

- Popatrz, pani. W Gostyninie tak zlało, a u nas znowu nic. Oj, bieda będzie.

Po Komunii świętej kolejny dzień zaśpiewaliśmy „Boże Abrahamów”. Prawie wszyscy rzucili się na kolana. Wiele osób miało łzy w oczach. Wiedziałem, że śpiewają najlepiej w okolicy. Ale tak żarliwej modlitwy dawno nie słyszałem. Coś stanęło mi w gardle, że modlitwy pokomunijnej zaśpiewać nie mogłem.

 

Ot, czym żyje Polska gminna. Polska „C”. „Gdzie ziemia licha, piachy niebywałe. Sosny, dziewanna….” – jak śpiewał urodzony w tych okolicach Edward Stachura.

W mieście można się nie martwić. I tak po smaku nikt już nie odróżnia, z jakiej mąki chleb upieczony. Polskiej, niemieckiej, kanadyjskiej czy... sztucznej. Ale tu, jak nie urośnie i nie będzie co sprzedać, to tego upieczonego z unijnej mąki chleba nie będzie za co kupić.

O 21:00 włączyłem radio, by wysłuchać wieczornych wiadomości. Na pierwszym miejscu stan wyjątkowy w Palestynie. Na drugim kandydat na prezesa NIK. Na trzecim Kubica.

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 02.11.2024

Ostatnio dodane