Rozmowy z Bogiem
Moc w słabości...
dodane 2011-01-19 23:49
Panie mój, dzięki Ci za kolejną dawkę nadziei, którą wlałeś w moje zatroskane serce. Przepraszam Cię za chwile zwątpienia. Wiem, że powinnam była Ci ufać nieustannie, ale ponownie moja słabość zwyciężyła. Z drugiej jednak strony tak sobie myślę, że przez te moje upadki zbliżam się do Ciebie jeszcze bardziej. Prawdą jest, że z każdego zła wychodzi zawsze jakieś dobro, tylko nie zawsze udaje nam się to spostrzec. Dzięki Ci Panie, że mnie doświadczasz. Daje mi to możliwość by stawać się silniejszą, bardziej odporną na ból, cierpienie. Dzięki temu łatwiej jest mi wyobrazić sobie tych wszystkich, którzy cierpią, nie tylko fizycznie...
Chcę Ci jeszcze dzisiaj podziękować za ten czas, ktory mogłam spędzić z przyjaciółmi dwa dni temu na modlitwie. Słowa, które wtedy usłyszałam trafiły prosto w sedno: "Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny (2Kor 12, 10)... Wystarczy Ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali" (2Kor 12, 8). Potwierdziłeś to, że w moich słabościach jestem bliżej Ciebie... Amen
Cudowna postać Ojca Świętego Jana Pawła II jest niesamowitym przykładem mocy Bożej tkwiącej w "kruchym" człowieku. "Kruchym" ale tylko po ludzku, ale jakże mocnym w Bogu. Często na jego twarzy można było "wyczytać" cierpienie. Jednak na modlitwie był zatopiony w łasce Bożej.
Chwała Tobie Panie za tak świętego czlowieka, którego dane mi było poznać. Niech jego świętość stanowi przykład dla mnie jak żyć w bliskości z Tobą Ojcze. Chwała Tobie za jego życie.