Słyszałem jakąś konferencję niedawno o powołaniu, które odnosiło się nie tyle do całości życia ale raczej do jego części.

Ostatnio słuchałem konferencji jakiegoś mądrego człowieka już nie pamiętam kto to był, ale za to pamiętam o czym była. Powołanie, ale nie życiowe, nie chcę pisać o małżeństwie czy kapłaństwie. Ale o życiu codziennym o tym z jakiego powołania chodzę na wspólnotę Odnowy, do kościoła, się modlę. Dlaczego robie w życiu to co robie? I to pytanie do mnie trafiło postanowiłem się pomodlić do Jezusa o to aby mnie powołał na nowo, ponieważ gdy zadawałem sobię pytanie dlaczego chodzę na spotkania wspólnoty to nie umiałem konkretnie powiedzieć chodzę nooo bo chodzę chyba....

Dzisiaj oglądałem Biblię serial bardzo fajnie wykonany ;) i kilka sytuacji z niego tak do mnie trafiło przypominając o mojej modlitwie. Zrozumiałem, że to są odpowiedzi na moje pytania.

Ważne jest aby w sercu mieć świadomość, że to Bóg wybrał właśnie Ciebie w szczególny sposób. Aby ta świadomości dawała radość i siłę do dalszego działania.