Dużo czasu minęło od mojego ostatniego wpisu

Postanowiłem wrócić do pisania tego bloga, prowadziłem go też na telefonie komórkowym może niektóre wpisy z niego tutaj wrzucę.

 

Widziałem dziś bardzo fajne zdanie na facebooku "Modlitwa często nie zmienia rzeczy w twoim życiu, ale zmienia Ciebie"

Wspaniałe zdanie, które dało mi dużo do myślenia. Wydaję mi się że często modlę się po to aby coś się zmieniło w moim życiu. Ale dobry Bóg chcę zmieniać mnie i moje serce. 

Moja dusza jest bardzo dziwna gdy spojrze w przeszłość na całe swoje życie. Widzę ogromną łaskę Bożą i opiekę w najtrudniejszych chwilach. W chwilach wielkich udręk i cierpień Bóg zawsze przyy mnie był przeprowadził mnie i chronił przed złem dając doświadczyć mi wielkoch rzeczy.

Dlaczego więc gdy tylko zbliża się trudniejszy okres w moim życiu reaguję smutkiem, złością lub buntem?

Dlaczego tak łatwo mi odejść od Ciebie Panie? 

 

Czytając wpisy z telefonu jestem pod wielkim wrażeniem nie powinienem przerywać ich pisania postaram się je tutaj umieścić razem z przemyśleniami z rekolekcji ignacjańskich.

----------------------------------------------------------------------------------------------

Panie dobry Jezu, proszę Cię obdarz mnie łaską pisania tego bloga abym umiał oddać to co czuję .... wytrwałością abym tego nie przerwał..... szczerością abym zawsze zapisywał to co podpowiada mi serce.... aby każda myśl, słowo i zdanie było na Twoją większą chwałę.