Moje zamyślenia
,,Żarowka miłości"
dodane 2011-10-02 16:25
Czy istnieje żarowka miłości? Napewno każdy z was by powiedział że to oczywiste że taka rzecz nie istnieje. Ale jak udowodnić że tak nie jest? Jak udowodnić że coś nie istnieje? Jeśli ktoś nam tak mówi to znaczy że przy nas znajduje się ktoś kto zaprzecza istnienia takiej żarówki. I tylko przez to wątpimy w jej istnienie. A jeżeli by takiej osoby przy nas nie było. Co wtedy? To znaczy że ta żarowka istnieje? To znaczy że dopóki istnieje ktoś kto wierzy i wie że taka żarówka istnieje jest Ona dla nas dowodem. By właśnie jej słuchać. Takie rozmyślanie na temat ,,Żarówki miłości" przyszło mi niespodziewanie dziś w nocy. Gdy rano sobie to wszystko przypomniałam. Zastanowiło mnie coś innego czym mogłaby być taka żarowka. Do czego by ona służyła? Czy jej światło wzbudzało by w nas to uczucie? Czy rzecz potrafiłaby wzbudzić w człowieku czyste uczucie miłości? Taka rzecz byłaby bezużyteczna bo tylko dzięki temu że świeci "daje" miłość - a co wtedy gdy się zepsuje? Bo tylko przez jej blask czuli byśmy miłość. By poczuć naprawdę miłość potrzeba czegoś wiecej niż rzeczy. Potrzeba żywej iskry która jest tylko w człowieku. Więc co znaczy te moje rozważanie z początku? Znaczy to że istnieją ludzie któży widzieli coś czego my czasem nie zauważamy, znaczy to że przez nich nie możemy być pewni swoich racji. Znaczy to że dopóki istnieją chociaż 2 osoby które wierzą w Boga i doświadczyli jego łaski w swoim życiu nie możemy z Bogiem obchodzić się tak jak gdyby Go nie było... Marzenka.