piękno nicości
dodane 2014-12-07 15:09
zapatrzenie Boga
Piękno nicości Zapatrzenie Boga
15.10.1993
Ta straszna, ohydna istota, której nie mogę znieść, która sprawia mi tyle bólu, i ta piękna, którą Bóg kocha całym sobą- to TA SAMA JA.
Moje piękno polega na tym, że On mnie kocha bezwarunkowo, kocha mnie taką, której ja nie mogę znieść- i na niczym innym. Cała moja piękność, dobroć i doskonałość- to Jego miłość!
To, czego ja nie znoszę, to moja nicość sama w sobie, która boli, bo aby przestała istnieć, boleć, musi zostać przez Boga unicestwiona.
Przecierpieć własną nicość i tym cierpieniem wymodlić, wybłagać u Boga unicestwienie wszystkiego, co jest mną śmiertelną.
Takie cierpienie w Obliczu Boga unicestwia. Cierpieć pragnąc unicestwienia, ale nie oczekując tej łaski. Cierpieć wierząc, że w cierpieniu dzieje się unicestwianie i choćby miło to trwać wiecznie, to i tak byłby to nadmiar łaski i miłości dla mnie.
Ból, to najpewniejszy znak, Bożego we mnie zapatrzenia, miłosnego zapatrzenia.
Ból, to Jego zapatrzenia odczute ciałem, w jedyny sposób nie będący złudzeniem, że to na pewno jest On.