nie bać się

NIE BAĆ SIĘ ODCZUWANIA LĘKU

POKONAĆ LĘK ZGODĄ NAŃ

23.09.1993

 

Pokonać największy lęk to zgodzić się na odczuwanie go, choćby przez całą wieczność.

To pozbyć się pragnienia, by się nie bać.

 

To tak ufać dobroci Boga, aby pragnąć KOCHAĆ BOGA CAŁYM LĘKIEM, jeśli On tak chce.

 

Tak kochać i ufać, aby nie bać się lęku. Miłość jest rzeczywistością. Lek jest złudzeniem, złem.

Nie bać się zła. Ono nie ma w miłości nic swojego. Ono zabija tylko ciało. Tylko to, co śmiertelne.

 

Unicestwić zło zgodą na to, żeby mnie zabijało. Choćby wiecznie. Najboleśniej.

 

To samo dotyczy bólu nie do zniesienia.

 

Jeśli za cel doskonałości stawia się nieodczuwanie lęku ani bólu, to nie ma to nic wspólnego ani z miłością, ani z Chrystusem.

 

Można być mężnym

Dlatego, że jest się tchórzem.

 

Można posiadać MOC Boga i dysponować nią, ale trzeba być najsłabszym na świecie, i pragnąc tylko kochać Boga samego.

 

Bóg daje swą moc tym,

którzy chcą umrzeć z miłości

 

Bóg daje swą moc po to,

aby umierać z miłości,

z samej tylko miłości.