narodzenie
dodane 2013-09-30 13:48
i zwyczajne życie
Chrystus może się nie narodzić!
grudzień 1993
Kilka lat temu bardzo się bałam,
że Bóg mi się nie narodzi.
Gdyby nie ten lęk,
nie wiedziałabym,
że to jest możliwe.
A jest możliwe,
że Chrystus się nie narodzi!!!
Ten lęk jest moim skarbem wiedzy
i pewności,
że radość Wcielenia Słowa
ominie mnie,
jeśli ja nie narodzę się w Chrystusie,
Jego oczami, Jego miłością,
która stała się Ciałem,
żeby można było żyć,
umierając tylko z miłości.
Żeby można było żyć
kochając wciąż BARDZIEJ,
bo TYLKO TAK
ŻYJE SIĘ NAPRAWDĘ,
żyje się życiem wiecznym.
Adwentowe oczekiwanie NIECH BĘDZIE OCZEKIWANIEM ŁASKI.
Oczekiwać łaski nie oczekując czegoś, tylko samego Boga, czyli PRZEMIENIENIA jakiejś części mnie, która jest nieprzemieniona, w Boga.
Nie oczekiwać ŻADNEGO DOBRA WYOBRAŻALNEGO, ani ODCZUWALNEGO, tylko DOBRA, które jest we wszystkim.
Oczekiwać łaski, którą już się otrzymało, DOBRA, KTÓRE JUŻ JEST MI DANE.
Nie rozglądać się za JAKMIŚ DOBREM, TYLKO ZACICHNĄĆ w TYM, CO JEST, aby USŁYSZEĆ KROKI ZBLIŻAJĄCEGO SIĘ BOGA, albo raczej, żeby zobaczyć, jak On przybliża i przyciąga mnie do Siebie w każdej chwili, jeśli tylko nie sprzeciwiam się, nie stawiam oporu.
TAK BARDZO OCZEKIWAC NIEWYOBRAŻALNEGO DOBRA, aby wszystko, co się dzieje, dobre czy złe, nie miało żadnego znaczenia w PORÓWNANIU z DOBREM, KTÓREMU SŁUŻY. TAK OCZEKIWAC, aby NIE MOŻNA SIĘ ZAWIEŚĆ.
Zwyczajne życie Jezusa
14.12.1993
Narodzenie się Chrystusa
to moje narodzenie się Bogu.
Narodzenie się Bogu Chrystusowym PRAGNIENIEM
miłowania do końca.
Narodzenie się Bogu
radością życia Bogiem z nami.
Narodzenie się słabym, bezradnym i samotnym,
żeby mieć w sobie MOC CHRYSTUSOWĄ
i NIESAMOTNOŚĆ MIŁOWANIA.
Narodzenie się Bogu tak,
jak się jest.
Zwyczajna uroczystość,
uroczysta i najcudniejsza
zwyczajność życia
JEZUSA CHRYSTUSA!