czym byłabym bez Ciebie

dodane 13:52

nie byłabym

 

Czym byłabym bez Ciebie

nawet nie ciemnością

bo ciemność jest sługą Światła

 

czym byłabym bez Ciebie

bez Ciebie nie byłabym

21.10.85

 

słowo

które się nie powtórzy

choćby się mówiło

miejsce

do niepowrotu

choćby się wracało

człowiek

jedyny

w czasie

 

to grzechy odpokutowane

ale nie odpuszczone

bo ja sobie darować

4.84

 

„daj Panie każdemu jego własną śmierć” R.M.Rilke

 

która będzie łaskawa siostra opiekunka i opuści w potrzebie na jeszcze całe

życie czyli rok miesiąc dzień

godzinę a choćby minutę niestraconego czasu, czasu gęstego od ciszy mieszczącej wszystko co powinno było a czego brak

24.9.85

 

śmiertelnie udało mi się lato

tylko śmierć mi nie wyszła

machnęła na mnie ręką

nawet ona

 

ale to może dobry znak

na życie

i tak za krótkie

 

tak mi się może więcej nie udać

18.10.85

 

COŚ PISZĄCEGO

 

co takiego jest w słowie

że się je wydaje biczuje krzyżuje

a ono zmartwychwstaje

i błogosławi na dalsze śmierci

 

może trudno by podjąć krzyż

bez tego błogosławieństwa

bo nic tu po nas i wszystko od nas zależy

 

na początku było Słowo

a Słowo było u Boga

a Bogiem było Słowo

mam udział w początku

coś ulepię z gliny

którą z czułością i troską dałeś mi

wypalisz to w piecu łaskawym

dla ułomności i tępoty

a ja się zdziwię że potrafię

 

dziwię się co jest we mnie takiego piszącego

18.10.85

 

ty

o ty ty

do ciebie mówię smutny liściu

skulony przed wzrokiem

jakby ci mogli coś zrobić

tobie

mającemu za sobą życie

a w sobie dość barwy

na zmartwychwstanie

 

otwórz się dla mnie

całą swoją mądrością

i mnie otwórz sobie

bo wiem- potrafisz

 

jak będzie trzeba

wejdziemy w ziemię

prosto

bez obawy

że wszystko już było

28.10.85

 

  jest późno i jeszcze tyle czasu

żeby nakarmić ptaki

opowiedzieć dziecku bajkę

zasuszyć niepowtarzalny liść

napisać listy

i wiersze których nikt nie czyta

ręce złożyć i szepnąć- dobry Boże

i zasnąć i obudzić się...

 

późno już i jeszcze tyle czasu

8.11.85

 

jest ciepło

listopad otula

tyle tu pragnień leży

tyle tu pragnień stoi

zapal swoje pragnienie

na grobie nieznanego pragnienia

jeśli nie możesz być świętym

spróbuj być chociaż żywym

1.11.85

 

cisza

słychać tylko kroki Boga

poruszające zegary

6.11.85

 

któregoś dnia przyszedł Hiob

powiedział że już niedługo

ale jeszcze nieskończenie

i zajarzyły mu się rany

gdy odchodził

 

zostawił

ciężkie od pokory powietrze

3.7.85

 

ktoś musi przeżyć tę noc

zostałaś ty jedna

lipiec 85

 

 

 

 

 

 

 

 

-          proszę bardzo- to jest szczęście

można obejrzeć z bliska dotknąć

-          dlaczego takie małe

-          no cóż...

-          nieprzyjemne w dotyku chropowate

-          być może

-          gdzie ma oczy

-          proszę państwa to nie domowe zwierzątko

-          niekształtne

-          zależy jak się patrzy i co się widzi

-          czy można wziąć do ręki

-          proszę jeśli się komuś uda

-          brzydkie nie pasuje do mebli

-          proszę idziemy dalej

9.11.85

 

Panie Boże

dlaczego nie rozumiem że zrozumienie

jest łaską daną nie każdemu

dałeś mi siebie i kaleki język

który łamie słowa

chcę Cię wypowiedzieć

ale głucho to brzmi

i kamiennie się robi od bezsilności

 

Panie Boże

niech nie rozumiem

i nie znajduję zrozumienia

tylko wybacz mi wszystkie pytania

na które Ty nie jesteś wystarczającą odpowiedzią

i wybacz odpowiedzi

w których nie ma Ciebie

listopad 85

 

 

nie umiem umierać

chociaż nic innego nie robię

od czasu

gdy stanęła przy mnie

przeźroczyście bliska

i ani kroku dalej

 

patrzę jej w oczy

żebrząc

szydząc

bluźniąc

a ona spokojna

każe mi spokojnie umierać

13.12.85

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024