ciemno od ludzi

dodane 12:53

miniatury

 

Ciemno od ludzi

 

Boże

obudź się

albo obudź mnie

 

niech proch prochem

a Człowiek

Człowiekiem

 

się stanie

9.12.81

 

Anioły idą

do nieba

 

a ty za karę

masz

SWOBODĘ na ziemi

 

masz WOLNY CZŁOWIEKU

na coś zasłużył

 

tylko życie

ci się należy

 

tylko życie...

8.12.81

 

Gdzieś

ktoś

komuś-

sens

 

ja

sobie

tutaj

bezsens

obracam w palcach

 

wygładzam

do szlachetności

11.81

 

Już myślałam

pewnymi stopami

a Ty

piaskiem w oczy

zamiast dłoni siłę

 

złapana za skrzydło

w oszalałym spokoju

opętana pragnieniem

lotu

szarpnięciem wyrywam się

tracąc wszystko

 

co posiada zdolność regeneracji

8.12.81

 

Bóg się rodzi

w godzinie milicyjnej

 

u nas niespodziewanie

Betlejem

 

czekamy

każdy na swojego Chrystusa

-          na siebie

 

Bóg się narodził

mimo wszystko

21.12.81

 

Podziel ze mną

przeznaczenie

za wielkie

by się mogło spełnić

bez podziału

 

surowiec

do przekucia

w los

8.01.82

 

Na małe szaleństwo

zbyt wielkie rozchody ludzi

jak na mój budżet

 

stać mnie

na siebie

zlepioną mozolnie

z odlotów

odbiegów

od.....

     stać mnie

     na strzaskanie mozołu

     z najwyższego odludzia

     wzniesionego mi

 

     stać mnie

na wielkie szaleństwo

serca Człowieka

7.01.82

 

Lęk

każdej tkanki

cząstki powietrza

błędne nic

 

wali

łbem o ścianę

 

aż trzaśnięty w pysk

martwotą rzeczy

wraca ciału

prawidłowe

krążenie

16.01.82

 

W plątaninie rąk

pięści, ust

uważaj na głowę

 

życie

w kalekiej sukience

jest kształtną kobietą

 

mebel ciała

urządzi wnętrze

z oknem

na wieczność

3.02.82

 

Niezmienna

popołudniowa pora

stawania się pełnią

człowieka

rozproszonego

od rana

 

siebie

w siebie wkładam

w układ jedyny

niezależny

od kaprysów losu

28.01.82

 

MÓJ DOM

Na rogu wyobraźni

I alei pracy

Nad sobą

na ból ścian

odgradzający

myślę gwarno

i skutecznie

 

Uwalniam się

w południe wiersza

od pełzających po mnie

cieni szarych godzin

 

Wgłębienie mojego fotela

niedopasowane

do moich potrzeb

gotowych do skoku

 

przyjmuje pozycję

bezgłośnego drążenia

zwyczajnym byciem

na swoim niezmiennym

miejscu

21.02.82

 

Sobota

dzień wolny

 

niedziela

dzień niecodzienny

a co siódmy

 

poniedziałek dopiero

zwalnia

od czekania

naprężonego sennością

odpoczynku

aż po ból

zwyrodnienia mózgu

20.02.82

 

Mój Bóg przyszedł

 

usiadł

milczał

i rozumiał

 

był ROZUMIENIEM MILCZENIA

i CIAŁA

 

nie przekonał

i nie odszedł

 

jestem Jego człowiekiem

a On

Moim Bogiem

 

bez ulg

pobłażliwości

z którejkolwiek strony

27.02.82

 

Nie można powiesić się

na swojej bezsilności

ani utopić się w niej

 

trzyma się

skurczem

każdej szansy

na wyjście

 

odsuwam się

od siebie

by pustym ciałem

oszukała się

dzierżąc zdobycz

4.03.82

 

w łonie życia

zapłodniona komórka wszechświata

walczy o dobre urodzenie

 

śmiercią

27.03.82

 

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024