ciemno od ludzi
dodane 2012-05-20 12:53
miniatury
Ciemno od ludzi
Boże
obudź się
albo obudź mnie
niech proch prochem
a Człowiek
Człowiekiem
się stanie
9.12.81
Anioły idą
do nieba
a ty za karę
masz
SWOBODĘ na ziemi
masz WOLNY CZŁOWIEKU
na coś zasłużył
tylko życie
ci się należy
tylko życie...
8.12.81
Gdzieś
ktoś
komuś-
sens
ja
sobie
tutaj
bezsens
obracam w palcach
wygładzam
do szlachetności
11.81
Już myślałam
pewnymi stopami
a Ty
piaskiem w oczy
zamiast dłoni siłę
złapana za skrzydło
w oszalałym spokoju
opętana pragnieniem
lotu
szarpnięciem wyrywam się
tracąc wszystko
co posiada zdolność regeneracji
8.12.81
Bóg się rodzi
w godzinie milicyjnej
u nas niespodziewanie
Betlejem
czekamy
każdy na swojego Chrystusa
- na siebie
Bóg się narodził
mimo wszystko
21.12.81
Podziel ze mną
przeznaczenie
za wielkie
by się mogło spełnić
bez podziału
surowiec
do przekucia
w los
8.01.82
Na małe szaleństwo
zbyt wielkie rozchody ludzi
jak na mój budżet
stać mnie
na siebie
zlepioną mozolnie
z odlotów
odbiegów
od.....
stać mnie
na strzaskanie mozołu
z najwyższego odludzia
wzniesionego mi
stać mnie
na wielkie szaleństwo
serca Człowieka
7.01.82
Lęk
każdej tkanki
cząstki powietrza
błędne nic
wali
łbem o ścianę
aż trzaśnięty w pysk
martwotą rzeczy
wraca ciału
prawidłowe
krążenie
16.01.82
W plątaninie rąk
pięści, ust
uważaj na głowę
życie
w kalekiej sukience
jest kształtną kobietą
mebel ciała
urządzi wnętrze
z oknem
na wieczność
3.02.82
Niezmienna
popołudniowa pora
stawania się pełnią
człowieka
rozproszonego
od rana
siebie
w siebie wkładam
w układ jedyny
niezależny
od kaprysów losu
28.01.82
MÓJ DOM
Na rogu wyobraźni
I alei pracy
Nad sobą
na ból ścian
odgradzający
myślę gwarno
i skutecznie
Uwalniam się
w południe wiersza
od pełzających po mnie
cieni szarych godzin
Wgłębienie mojego fotela
niedopasowane
do moich potrzeb
gotowych do skoku
przyjmuje pozycję
bezgłośnego drążenia
zwyczajnym byciem
na swoim niezmiennym
miejscu
21.02.82
Sobota
dzień wolny
niedziela
dzień niecodzienny
a co siódmy
poniedziałek dopiero
zwalnia
od czekania
naprężonego sennością
odpoczynku
aż po ból
zwyrodnienia mózgu
20.02.82
Mój Bóg przyszedł
usiadł
milczał
i rozumiał
był ROZUMIENIEM MILCZENIA
i CIAŁA
nie przekonał
i nie odszedł
jestem Jego człowiekiem
a On
Moim Bogiem
bez ulg
pobłażliwości
z którejkolwiek strony
27.02.82
Nie można powiesić się
na swojej bezsilności
ani utopić się w niej
trzyma się
skurczem
każdej szansy
na wyjście
odsuwam się
od siebie
by pustym ciałem
oszukała się
dzierżąc zdobycz
4.03.82
w łonie życia
zapłodniona komórka wszechświata
walczy o dobre urodzenie
śmiercią
27.03.82