Kościół p.w. św. Jadwigi Królowej jest moim domem. Nie mogę powiedzieć, że drugim, nie chcę stawiać go na drugim miejscu, może lepiej nazwać go domem alternatywnym? Tam spędzam co najmniej kilka godzin tygodniowo, znam każdy kąt, mam swoje ulubione miejsca. Czy macie takie szczególne miejsca w kościele parafialnym? Dla mnie to kaplica Miłosierdzia - to spojrzenie Jezusa Miłosiernego pełne miłości i troski o człowieka; to tabernakulum, które jakoś szczególnie przyciąga mój wzrok, przypominając ciągle o żywej obecności Boga; to święta Jadwiga klęcząca pod krzyżem, wydaje się taka żywa, pogrążona w modlitwie... To także salki, w których rozbrzmiewają nasze śpiewy i modlitwy, ale też (a może częściej :P) śmiechy i wesoła paplanina. Jest także jeden widok, który szczególnie zapisał się w mojej pamięci - kiedy siedzi się w jednej z pierwszych ławek po prawej stronie, widać unoszony przez księdza Najświętszy Sakrament tuż ponad krzyżem przy ołtarzu - Jezus, który umarł za nas, by dać nam Życie.