• Brak tytułu (2010-03-07)

    Kiedy nowi ludzie próbują zakłócić spokój panujący w naszych sercach. Kiedy wprowadzają nas do niewoli grzechu. Wtedy kiedy jeszcze ich nie znamy i poznajemy powoli ich 'twarze' - wtedy właśnie rozpoczyna się fascynacja drugą osobą, poznawanie jej i dostrzeganie każdej cechy, zarówno tej pozytywnej jak i tej negatywnej. I kiedy już niestety na nasze nieszczęście polubiliśmy tą osobę, wtedy to [...]


  • Brak tytułu (2010-03-06)

    Miej odwagę pod stopami fale [...]


  • Brak tytułu (2010-03-03)

    Dziś w mojej głowie powstało pytanie "czy człowiek pełnoletni może uznawać się za człowieka dojrzałego a co więcej czy może uznawać się za człowieka odpowiedzialnego? "... Obok mnie ludzie, którzy gdzieś zawieszeni pomiędzy, tym co było - beztroskie lata gimnazjalne, a tym co jest - a co jest, myślę że nawet oni do końca nie znają odpowiedzi na to pytanie. Bo są studia ale co to jest studiowanie [...]


  • Brak tytułu (2010-02-09)

    Pamiętam moje praktyki. Pierwszy dzień na oddziale gdzie ludzie godzą się na krzyż. Na swój krzyż. Nie zapomnę tych oczu i spokoju jaki można było w nich zobaczyć... Ale pamiętam też moje pierwsze myśli połączone z negatywnymi emocjami. Moje serce krzyczało na Boga, że wogole dopuszcza do takiego cierpienia. Moje łzy połączone z bezradnością - bo jak przeprowadzić terapie z osobą, która nie [...]


  • Brak tytułu (2010-02-07)

    Myślę, że czasem po prostu należy wyciszyć swoje pragnienia swoje emocje aby spotkanie z Bogiem miało sens. Bo co z tego że nakrzyczę na Boga, że dał mi takie a nie inne życie ? Może lepiej zaakceptować wszystko takim jakie jest jeżeli nie mogę a czasem nie potrafię tego [...]


  • Brak tytułu (2010-02-04)

    Cokolwiek by Ci się przydarzyło na zewnątrz czy wewnątrz niech Ci się to spełni do końca. Nie szukaj pociechy i nie uciekaj. Sam Bóg z pewnością Cię wybawi, Ty wyzbywaj sie trosk i wszystko pozostaw Jemu...


  • Brak tytułu (2010-01-24)

    Jak tu cicho i spokojnie. Jest tak pięknie, za oknem w oddali widać drzewa pokryte śniegiem. Zimowa aura zdaje sie jeszcze na długo pozostanie ze mną. Cisza telefonu, włożyłam go do szuflady, nie ma sensu spoglądać na ekran urządzeń technicznych. Jest cisza. Chyba powinnam pomyśleć o tym, aby słowo "cisza" pisać z dużej litery... Nadać ciszy, a raczej Ciszy, patos i poczucie sacrum. Bo to co [...]


  • Brak tytułu (2010-01-22)

    To już przeszłość. Szczęśliwe dzieciństwo bez zobowiązań bez żadnych trudnych decyzji do podjęcia i chyba to co najważniejsze... Brak pytań o to co będzie, to było takie oczywiste przedszkole szkoła... a potem za daleko żeby myśleć co będzie potem. Marzenia o zostaniu lekarzem, aktorem, poetą... i studia na pedagogice... Bóg potrafi zaskakiwać. Oby i teraz zaskoczył, oby dał szanse na odzyskanie [...]


  • Brak tytułu (2010-01-15)

    Wszystko pokryło się lodowatą i biała warstwą śniegu... Teraz to nawet nie można nazwać bielą. Błoto, czarny śnieg i pochmurny dzień... Coś jakby odzwierciedlenie mojego duchowego stanu. Wszystko pokryte lodem. Znieczulica, już mnie mało obchodzi co będzie z ludźmi na studiach. Mało mnie obchodzi to czy ja zdam te egzaminy czy nie. Po co to wszystko, po co Bóg daje ? Po to aby potem zabrać [...]


  • Brak tytułu (2010-01-12)

    Chyba nie dla mnie praca pedagoga, w ogóle jakakolwiek praca z ludźmi chyba odpada. Brakuje mi z nimi kontaktu ale nie teraz, nie w momencie kiedy sama nie potrafię poradzić sobie z najmniejszymi problemami jakie mnie dotykają. Program chowania głowy w piasek.... tzn w śnieg odpada. Schowanie się pod czapke niewidkę lepsze ale owej czapki nie posiadam. Pozostaje jak to mówią inni "sie ogranąc" [...]