• Nowy post

    Totalny spokój. Cisza przed burzą ? A może po prostu zwyczajna [...]


  • Brak tytułu (2010-11-02)

    Marzyciel.... Tak marze o wolności tej jednej jedynej, która nie ograniczy drugiego człowieka. Wolności dającej mi poczucie bezpieczeństwa, radości, pokoju w sercu. Może to nazbyt wiele. Może utopijnie brzmi. Ale romantycy tak mają, introwertycy... Niczym przysłowiowe koty - mają własne ścieżki na ziemi. Mają mało znajomych, przyjaciół jednak mimo to kiedy nawiązują jakąś głębszą więź z drugim [...]


  • Brak tytułu (2010-10-31)

    Twe drogi najlepsze dla mnie są, [...]


  • Brak tytułu (2010-10-27)

    Już czasem jest tak że nawet wychodzę na prostą. Ograniczam jakieś inicjatywy, akcje aby tylko zaliczyć ten ostatni rok, żeby tylko nie popaść w kolejny stan depresyjny. No ale widocznie nie tego Bóg chce ode mnie, tylko dlaczego zawsze tak agresywnie z Jego strony? Nie może delikatniej ? A jeszcze załatwianie spraw na telefon z kimś kto jest a może lepiej powinien być za wszystko [...]


  • pedagogiczne rozważania do filmu "Plac Zbawiciela"

    Zapytałam się przyjaciela lubującego się w ostrej jeździe bez trzymanki w sztuce felietonów: Jak napisać felieton? On odrzekł: Felieton jest jak rozmowa z przyjacielem. Ten film natomiast z rozmową z przyjacielem nie ma nic wspólnego, człowiek nie jest w stanie wydusić z siebie słowa, ładunek swych emocji i uczuć wyrażając przez wyciągniętą dłoń w geście pomocy. Czy odsłonić kurtynę z monitora, [...]


  • Brak tytułu (2010-10-08)

    Idąc dalej w moich rozmyślaniach po wieczornych SMS-ach... Myślę sobie, że odpowiedzialność za drugiego człowieka to nie tylko mówienie mu wprost co się myśli, to nie tylko słowa kierowane w stosunku do drugiej osoby. To także budzenie uczuć w drugim człowieku, zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych. Bo uczucia i odczucia mogą prowadzić do skrajnych emocji. Emocji nad którymi możemy już nie [...]


  • Brak tytułu (2010-10-07)

    Pamiętam taką sytuację z okresu dorastania, kiedy potrafiłam wyjść z domu i bezcelowo włóczyć się po mieście a raczej po obrzeżach tego miasta. Aby nie spotykać ludzi, nie spotykać twarzy osób z którymi tak naprawdę łączyło nas tylko wspólne kroczenie tą samą ulicą i czas, który nieubłaganie pędził do przodu... Potem to się trochę zmieniło, z upływem lat stroniłam od kontaktu werbalnego jednak [...]


  • Brak tytułu (2010-10-03)

    Czy my tak właściwie się znamy. Czy potrafimy dzielić ze sobą smutki i radości czy tylko z uporem maniaka próbujemy wmówić sobie że to wszystko znaczy dla nas wiele. Odejścia i powroty i takie przekonanie że to mimo wszystko po tylu latach można nazwać przyjaźnią i przyjacielskim doświadczeniem. A potem znowu odejście i oczekiwanie na to co będzie za tydzień, za miesiąc, za rok... I czy znowu z [...]


  • Brak tytułu (2010-09-28)

    Irytuje mnie już to "musisz" niby jestem wolnym człowiekiem a czuje się jak w klatce. W klatce ludzkich oczekiwań. Co do mnie... "myślałam że teraz zdasz, mogła byś już mieć to za sobą" potrzebowałam dzisiaj wsparcia a tymczasem każdy człowiek jakoś dziś nie ma dla mnie czasu... może to mój egoizm. W sumie to przecież nic chyba się nie dzieje. Tylko ja z trudem hamuje łzy, i jeszcze drugiego [...]


  • Brak tytułu (2010-09-27)

    Pierwszy dzień po wakacjach na zajęciach no i chyba mi z tym dziwnie. Niby Ci sami ludzie a jednak obcy, dopiero na ostatnich wykładach złączyliśmy się w grupę całościowo tak jak to było rok [...]