smutek i nadzieja
dodane 2020-11-11 12:06
myślę o dzisiejszym święcie, myślę co to znaczy być patriotą i czy w ogóle to słowo jeszcze coś znaczy
snuję te rozważania w obecności Pana Boga, bo przecież "w Nim żyję, poruszam się i jestem", i tak na dobrą sprawę wszystko otula Jego Obecność. Najpierw przyszedł smutek - coraz nowe informacje o słabościach i grzechach ludzi Kościoła, społeczne niepokoje, animozje, niechęci i elementarny brak szacunku jednych dla drugich, i drugich dla tych pierwszych, coraz więcej chorych, trudności moich bliskich....ale nagle postanowiłam się zatrzymać, posłuchać tego co jest głębiej w moim sercu ...odkrywam nadzieję...."żyj dziś...dziś wypełniaj swoje powołanie i obowiązki, najlepiej jak możesz...dziś celebruj życie...dziś zwyczajnie bądź dobra"...to jest Ewangelia...ale to jest także patriotyzm - małe, pozornie nic nie znaczące gesty dobroci, dla tych którzy są wokół mnie...nic więcej ...tylko tyle i aż tyle.....a zatem świętujmy ten dzień....bądźmy dla siebie dobrzy...