Jesteśmy powołani, aby służyć Jezusowi ukrzyżowanemu w każdej osobie zepchniętej na margines, by dotknąć Jego błogosławionego ciała w człowieku wykluczonym, głodnym, spragnionym, nagim uwięzionym, chorym, bezrobotnym, prześladowanym, uchodźcy, imigrancie (Ojciec Franciszek, Błonia 29 lipca 2016)

Zatrzymuję się nad tymi słowami....miałam dziś okazję spotkać staruszka, którego syn jest chory psychicznie i nie chce się leczyć, wczoraj - kobietę, której mąż jest sprawcą przemocy, mężczyznę, którego poniża żona i kolejnego, który został sam z trójką dzieci.Na schodach natknęłam się na bezdomnego, który zwrócił się o jakąś informację...tyle razy przychodził do mnie Jezus....przyszedł też do mnie w porannej i wieczornej modlitwie, w Eucharystii....ale kilka razy zwrócił się do mnie w tych osobach, o których napisałam wyżej...Jestem powołana, aby służyć Jezusowi ukrzyżowanemu w każdej osobie zepchniętej na margines, by dotknąć Jego błogosławionego ciała w człowieku wykluczonym....... Czy jestem świadoma ile razy Jezus przychodzi do mnie w ciągu dnia? Ile razy wyświadcza mi łaskę bycia Obecnym w mojej codzienności...........Jezu nie pozwól mi przegapić ani jednego Twojego przyjścia