dziś kończy się w Kościele okres Bożego Narodzenia.

Święto Chrztu Pańskiego zamyka ten radosny czas i zaprasza nas do wejścia w "okres zwykły". Słowo dzisiejsze jest jakby zachętą, aby pochylić się nad tajemnicą chrztu św., także po to, aby właśnie w tym "zwykłym okresie" dostrzegać niesamowite obdarowania, których początkiem jest fakt stania się dzieckiem Bożym. Każdy kolejny okres liturgiczny to nowa szansa do pogłębienia relacji z Jezusem, do zachwycenia się tym, że On nieustannie przychodzi ze swoimi darami.

Jutro - w markowej ewangelii Kościół będzie czytał o powołaniu Piotra i jego brata Andrzeja- Pan przychodzi, woła, a oni zostawiają wszystko. Istotą tego kto jest powołany jest zdolność do ruchu, do pójścia za wezwaniem, do pójścia tam, gdzie Jezus nas zaprasza.

Ruszajmy w drogę- bez ociągniania....może to będzie jakieś nowe wezwanie....a może zwykłe wędrowanie codziennymi szlakami, już wydeptanymi i utartymi....to nie ma znaczenia....jeśli idziemy z Jezusem.

Dobrego wędrowania i dla mnie i Was:)