prosto w oczy

że nie chce ci się do Niego przyjść, że nie chce ci się spędzić z Nim trochę czasu....powiedz MU to prosto w oczy---usłyszałam dziś na kazaniu pasyjnym, bardzo mnie to poruszyło. Takie zupełnie proste zdanie skłoniło mnie do rachunku sumienia, tym bardziej, że w optyce wynagradzania nabiera ono jakby większej ostrości. Te słowo stanowiły też dobre zakończenie miesięcznego dnia skupienia, stały się dla mnie wezwaniem do większej gorliwości, do trwania przed Nim, który jest Opuszczony, zaproszeniem do adoracji wynagradzającej.