I. Liturgia - "dziś" historii zbawienia

Punkt 5. Szata weselna wiary

dodane 08:01

5. Świat jeszcze tego nie wie, ale wszyscy "są zaproszeni[*] na ucztę weselną Baranka (Ap 19,9). Aby na nią wejść, potrzebna jest jedynie szata weselna wiary[**], która pochodzi ze słuchania Jego słowa (por. Rz 10,17). Kościół przycina ją na miarę z jaśniejącej bielą tkaniny "obmytej we krwi Baranka" (por. Ap. 7,14). Nie powinniśmy mieć chwili wytchnienia, wiedząc, że nie wszyscy jeszcze otrzymali zaproszenie na Wieczerzę albo że inni o nim zapomnieli lub zgubili je na pokrętnych ścieżkach ludzkiego życia. Z tego powodu powiedziałem, że "marzę o wyborze misyjnym, zdolnym przemienić wszystko, aby zwyczaje, style, rozkład zajęć, język i wszystkie struktury kościelne stały się odpowiednim kanałem bardziej do ewangelizowania dzisiejszego świata niż do zachowania stanu rzeczy" (Evangelii gaudium, nr 27), aby wszyscy mogli zasiąść do Wieczerzy ofiary Baranka i Nim żyć.

*Droga na ucztę weselną Baranka, to droga Kościoła pielgrzymującego. A ściślej jest to droga ludzkości, która staje się Kościołem na tyle, na ile odpowiada na Boże wezwanie, zaproszenie Baranka. Miłosierna miłość Boga przyciąga każdego człowieka. Bóg pragnie komunii z każdym.

**Czym jest na weselna szata wiary, która warunkuje wejście na ucztę? Franciszek definiując wiarę w swojej pierwszej encyklice Lumen fidei postrzega ją jako postawę gotowości do przemiany, nawrócenia, przyjęcia Bożego miłosierdzia:

  • Wierzyć to znaczy powierzyć się miłosiernej miłości, która zawsze przyjmuje i przebacza, wspiera i ukierunkowuje egzystencję, okazuje się potężna w swej zdolności prostowania wypaczeń naszej historii. Wiara polega na gotowości otwarcia się na wciąż nową przemianę dokonywaną przez Boże wezwanie (punkt 13).

Cennym uzupełnieniem w zrozumieniu pojęcia weselnej szaty wiary będzie katecheza Franciszka w całości poświęcona Jezusowej przypowieści o zapraszaniu na ucztę Pańską, którą papież wygłosił 11 października 2020 r.:

  • (...) ci, którzy są na marginesie, nawet ci, którzy są odrzucani i pogardzani przez społeczeństwo, są przez Boga uznawani za godnych Jego miłości. Dla wszystkich przygotowuje On swoją ucztę – dla sprawiedliwych i grzeszników, dobrych i złych, inteligentnych i niewykształconych.
    Jednakże Pan stawia pewien warunek – trzeba przywdziać szatę weselną. I powróćmy do przypowieści. Kiedy sala się wypełniła, przybywa król i wita zaproszonych w ostatniej godzinie, lecz widzi jednego z nich bez szaty weselnej, tej swoistej narzuty, którą przy wejściu każdy zaproszony otrzymywał w darze. Ludzie szli tak, jak byli ubrani, jak mogli być ubrani, nie mieli na sobie odświętnych ubrań. Lecz przy wejściu dawano im coś w rodzaju pelerynki, w  prezencie. Ów człowiek przez odrzucenie darmowego daru sam się wykluczył; tak więc król nie ma innego wyjścia, jak tylko go wyrzucić. Ten człowiek przyjął zaproszenie, ale potem zdecydował, że nic dla niego ono nie znaczy – był osobą samowystarczalną, bynajmniej  nie pragnął się zmienić albo pozwolić Panu, żeby go zmienił. Szata weselna – ta pelerynka – symbolizuje miłosierdzie, którym Bóg obdarza nas darmo, czyli łaskę. Bez łaski nie można postępować w życiu chrześcijańskim. Wszystko jest łaską. Nie wystarczy przyjąć zaproszenie do pójścia za Panem, trzeba być gotowym do drogi nawrócenia, która odmienia serce. Szata miłosierdzia, którą Bóg daje nam nieustannie, jest darmowym darem Jego miłości, to właśnie jest łaska. I trzeba ją przyjąć ze zdumieniem i z radością: “Dziękuję, Panie, za to, że dałeś mi ten dar”.


Aby wejść w komunię z Barankiem, trzeba przejść drogę nawrócenia, bo nie da się inaczej przyjąć Jego miłosierdzia nie odmieniając swojego serca. Dlatego konieczna jest tylko, a może aż szata weselna: miłosierdzie Pana.

 

 

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco