w kamieniu zaklęci
dodane 2020-06-19 20:01
tyle lat minęło jednak wspomnienia jak żywe
tata opowiadał mi bajki i tą smutną legendę
o Kamieniu Leskim.
w dawnych czasach gdzie lud żył ubogo
w wierzeniach prastarych,o różnych bajach
opowiadano prawdziwych lub zmyślonych
wśród połonin od ludzi oddalonych
stała drewniana chatka a w niej matka z córką .Bieda im dokuczała i samotność
Matka hetera córką w pracach się wysługiwała
Dziewczyna po wodę daleko iść musiała.
Pewnego lata młodzieńca spotkała
i tak miłość złączyła ich serca
Matka srodze się oburzyła o tej nowinie
i schadzek potajemnych córce zabroniła.
Dziewczę usycha z tęsknoty łzy leje ,,na nic to,matka do ciągłej pracy ją zapędza
och smutno na sercu jest i żle
Aż raz wśród burzy się wymknęła z chaty
i w stronę jaru pobiegła gdzie przy strumieniu się poznali z nadzieja na niego czekała..
Noc ciemna pogrom burzowy się przybliża a ona śpiewem Kochanka przyzywa
echo odbija się łaskawe jedzie na koniu
ukochany w ramiona ją chowa
i tak upłynęła noc burzowa w miłosnym złączeniu,spali szczęśliwi do świtu.
Matka zła córkę wzywa i odszukać jej nie może
przeklina ją okrutnie ...a Ty niewdzięczna
Zamień się w kamień
A kamień rósł latami ludzie z trwogą
go nawiedzali,a wysunięte dwa oblicza
w kamieniu szarawym ich rysy lśniły łzami, a kto
dotykał jego ściany czuł ciepło i widział krople krwi.Aż raz uchwalili ,że msze tu
odprawą i krzyż na szczycie umieścili.
Tak ojciec mój mi historię tą przekazał
i ja stałam nie raz z nim obok Leskiego kamienia.Drogi Ojcze Ty na boskich łąkach
ja w czekaniu jeszcze,spisałam i dla pamięci o Tobie ojcze..