moje rozważania

dodane 16:03

 Istnienie,a zarazem,poznawanie,odczuwanie,
pierwszych doznań,jeszcze  jako niezrozumiałych.Czyż ja będąc
dzieckiem nieświadomym i takim zalęknionym.
Patrzyłam na rodziców z ciekawością,
wsłuchana w ich nauki,przestrogi,a zarazem
spragniona ich miłości. i pierwsze obrazy
ich twarzy,zmęczonych a nawet smutnych,powracają,jestem dojrzała kobietą
i sama więcej wiem ,ile chcieli mi przekazać swojej mądrości życiowej
A ja istota Boża ,na drodze poznania wiary
,,bardziej świadoma potrzeby obecności boskiej,szukam i pytam.

Wiara to szeroka droga pełna zakrętów,wzniesień i upadków.Lecz ufam
w opatrzność,która nieraz sama puka do mych drzwi,a drzwi zawsze są otwarte.
Największą radością jest jak się pojawia ktoś,kto wskazywał cel do pokonania,
lub do wypełnienia.Myślę,że sama nie dałabym
rady,ponieważ,potrzebuję przewodników
są dla mnie jak światełka w ciemności.

DLA MNIE POZNANIE Boga,TO MOJA ROZMOWA Z NIM,OSOBISTE ZAWIERZENIE JEGO ŁASCE.
,PRAGNĘ CORAZ BARDZIEJ POZNAĆ CIĘ.
W  SŁOWIE,ABY DOZNAĆ ODWAŻNIE  ŚWIADECTWA O TOBIE,OBECNYM WŚRÓD NAS