Wiara
rekolekcje szu
dodane 2011-11-27 20:43
Poszedłem na nie z nastawieniem, że pewnie kolejny raz ktoś będzie "gadał Eldridżem". Kiedy pierwszy raz przeczytałem Dzikie serce to czułem się jakby ktoś dał mi obuchem w głowę, wreszcie dostrzegłem i zaczynałem rozumieć rzeczy które działy się wokół mnie. Miałem wrażenie że odkryłem coś ważnego i to wystarczy mi na całe życie, że zwojuje teraz cały świat. Było we mnie mnóstwo neofickiej gorliwości(kiedyś już o tym pisałm na blogu). Bóg przez moje dalsze życie zaczął jednak nie tyle weryfikować ile chyba bardziej oczyszczać mój zapał i moje plany.