Z notatnika budowlańca
Dzień Sheratonie
dodane 2010-02-19 22:58
No to miałem okazje zjeść dziś obiad w Sheratonie. Ot co taki ze mnie burżuj. :p
Od razu dementuje wszelkie domysły. Nie, nie wygrałem w totolotka, nie dostałem też żadnego mega spadku(niestety), ani nie wyrzucili mnie ze szlaku. Tak, zwyczajnie, byłem dziś służbowo w hotelu Sheraton gdyż robimy tam nowe instalacje. Dniówka byłaby całkiem przyjemna, (już dawno nikt nie zaproponował nam na robocie obiadu ) niestety praca była na tyle pilna że szef dał nam polecenie żebyśmy zostali po godzinach. Praca na tyle sie przedłużyła że musiałem odwołać zaplanowane na dzis spotkanie z przyjaciółmi. Niestety takie zostawanie po godzinach zdarzyło się już kolejny raz w tym tygodniu. Denerwuje mnie to coraz bardziej. Cóż takie życie postudenckie. ;)