Wiara
Skarb w dłoni żebraka
dodane 2009-10-18 14:21
Przypowieść o Narodzeniu Pańskim
W pewnym człowieku
narodził się Chrystus,
ale ów człowiek nie słyszał
anielskich harf ani śpiewu pasterzy,
ani nie przyniósł Chrystusowi
w darze swojego bogactwa
na podobieństwo Trzech Mędrców,
nie miał złota i mirry,
ani nie uważał się za mędrca
Ofiarował Mu natomiast
swoją samotność, swoje cierpienia,
swoje grzechy, swoją biedę, swoje upadki.
Po prostu wszystko co posiadał.
Powiedział: Ty zawsze polujesz na człowieka, Panie!
Upodobałeś sobie mnie, chociaż nie wiem dlaczego…
Tak narodził się Chrystus w pewnym człowieku.
Vita Nuova
Ziemia umarła. Ludzie wymarli. Zabili siebie i ją własnymi rękami. Pozostały pustka i chaos. Ale Tajemnica jest nieubłagana. W nieokreślonym czasie,na jakimś brzegu morskim, miedzy przypływem i odpływem wód znowu zrodzi się pierwsza ameba, marny jednokomórkowiec, zarodek nowego zycia i nowej ludzkości.
Lepszej?
Gorszej?
Miej te amebę w swojej opiece, Boże...
Modlitwa Franciszka przed krucyfiksem w kościele San Damiano
Najwyższy i chwalebny Boże,
Oświeć ciemność mojego serca,
I daj mi prawdziwą wiarę,
Mocną nadzieje
I miłość doskonałą.
Daj mi, Panie
Właściwe odczucie
I poznanie,
Abym wykonał Twoje święte polecenie
Które mi dałeś
według Twojej Prawdy.
*Teksty pochodzą z ksiązki Skarb w dłoni żebraka Romana Brandstaettera