Codzienność, Życie
Dni mijają
dodane 2009-09-23 21:35
Trochę mnie tu nie było, to efekt tego że po zmianie trybu życia z studenckiego na pracowniczy doba stała sie dla mnie trochę za krótka. :D Mija 2 miesiąc odkąd zacząłem pracować i myślę,że dość dobrze zapoznałem się z działalnością firmy i ludźmi z którymi pracuje. Na początku było trudno . Nowe miejsce, nowi ludzie plus problemy w domu rodzinnym trochę mnie przytłoczyły. Odezwał się mój marudny charakter. Pomogła mi wtedy modlitwa kilku przyjaciół (dzięki!!!). Teraz wiem że to była pokusa żeby zacząć narzekać i marudzić choć prawda jest taka, że mam pracę taką jaką chciałem mieć po studiach. Cieszę sie że mam tą pracę choć myslę że te moje marzenia z czasów studiów nie były do końca dopracowane. Ciągle sie zastanawiam co chce robić i w jaki sposób te plany zrealizować. Póki co pracuje sobie fizycznie.
Dni mijają, a ja w nowysch sytuacjach ciągle ucze sie prawdy o sobie. Ucze sie jak dobrze wspólpracować z kolegami z pracy i wykonywać polecenia szefa, ucze sie byc sobą i nie bac mówić o wartościach które uważam za ważne. Trudne to jest, porażki sie zdażają ale wierze i czuje żę nad tym wszystkim czuwa jakoś Duch Świety.
Dziś wspomnienie św. o Pio świetego który jest mi jakos szczególnie bliski. Pokazywał on między innymi, że Jezus każdą naszą słabość może uzdrowić i przemienić w coś pięknego i wielkiego, On śmierć przemienia w Nowe Życie, dźwiga z upadku.
Dzięki Wam, że tu zaglądacie, za wasze komentarze.