Wiara
Którędy najbliżej - powołanie
dodane 2009-02-07 14:18
Czy Bóg ma dla człowieka określony plan i drogę dotyczący jego życia i zbawienia czy może niezależnie od tego co wybierzemy, jakimi drogami pójdziemy to On zawsze ma dla nas plan awaryjny i jeśli tylko zechcemy to Jezus przyprowadzi nas do Ojca?
Kończę studia i pytanie co dalej samo ciśnie sie na usta, a wybór drogi dalej nie jest oczywisty. W tarkcie studiów pytanie co dalej odkładałem na później. Myślałem, że czas wszystko rozwiąże sam, poznam jakąś dziewczynę, spróbuję stworzyć związek, a jeśli będę czuł że to nie to to wszystko bedzie już jasne. Życie potoczyło się mi jednak inaczej i w zasadzie jestem w takiej samej sytuacji jak pięć lat temu kiedy zaczynałem studia. Z jednej strony pragnę bliskości kobiety i stworzyć rodzinę. Z drugiej chciałbym bardziej niż do tej pory, poświęcić swoje życie dla Boga. Z jednej strony chyba każdy normalny mężczyzna, także i kapłan pragnie na jakimś etapie swojego życia założyć rodzinę. Samo pragnienie jeszcze nie wyklucza żadnej z dróg, choć kapłan musi poświecić to pragnienie w imię wyższej wartości. Potrafię sobie wyobraźić taką rezygnację w imię wyższej wartości którą jest służba Bogu. Zastanawiam sie nad jednym jak mogę rozeznać gdzie moja służba Bogu będzie pełniejsza. Będąć dobrym ojcem i pracownikiem mogę w ten sposób też dobrze służyć Bogu. Czy to że do tej pory jestem samotny i to jak wyglądają moje relacje z kobietami powinno być brane pod uwagę przy rozeznawaniu mojego powołania. Obydwie drogi wiążą sie z jakąś niepewnością i lękiem, jako pracownik bedę musiał ciągle mierzyć sie ze stresem i zapewnić sobie i bliskim materialny byt, a jako kapłan bedę sie musiał mierzyć z ośmieszaniem i negatywną opinią czasmi bliskich osób. Wierzę że Bóg dał mi taką wolność zebym wybrał najlepiej, ale niezależnie co wybiorę On ma dla mnie wyjście awaryjne. Wolał bym jednak nie korzystać z wyjść awaryjnych. ;)