Boleść Matki Przenajświętszej z jaką obojętnością ludzie przyjmują Przenajświętszy Sakrament :(

Matka Boża:

Gdybym w chwale, której teraz zażywam, była zdolna jeszcze do ponoszenia cierpień, to jedną z największych przyczyn mojego bólu byłaby obojętność i zuchałość, z jaką ludzie odważają się przyjmować Przenajświętsze Ciało Mego Boskiego Syna; jedni czynią to skalani grzechem, inni bez uszanowania i świętej bojaźni, prawie wszyscy bez zastanowienia się nad tym, czym jest ów kęs chleba sam w sobie i czym jest dla nich - a nie jest on niczym innym jak tylko Bogiem samym i jest dla nich zarodkiem żywota wiecznego albo wiecznej śmierci.

Smuć się i płacz na myśł o tym, że tak wiele dzieci Kościoła postępuje z Moim Synem w Najświętszym Sakramencie bez czci i uszanowiania; płacz nad tym nieszczęściem i nad tym, że tak niewielu nad tym płacze. Płacz, że tak wielu udaremnia zamiary, jakie Mój Syn pragnie osiągnoć z niezmierzonej miłości. Oznajmiam ci, że w nowo założonym Kościele tylu było zbawionych, ilu teraz idzie na potępnienie. Gdybyś dokładnie wiedziała co się pod tym względem dzieje, to posiadając prawdziwą miłość umarłabyś z bólu. Nieszczęście bierze się stąd, że dzieci wiary idą za ciemnością, miłują próżność, pożądają bogactw i niemal wszyscy zabiegają o zmysłowe i zwodnicze uciechy. Wszystko to tak zaciemnia ich rozum, że nie poznają już światła, nie rozróżniają co dobre i złe, nie mogą zrozumieć nauki Ewangelii.

 

 Maria z Agredy " Mistyczne Miasto Boże"