luźne głupoty

Spotkanie kumpli

dodane 15:28

Ostatnio przeczytałam taką cieniutką starą książeczkę ze szmoncesami, rozśmieszyły mnie do łez, no i postanowiłam spróbować napisać coś w tym stylu. Jak mi wyszło? proszę o komentarze

Kuba: Byłeś w kinie na "Świadku koronnym"?

Rapaport: Być to byłem, ale na żadnego świadka nie nadepnąłem ani się nie przewróciłem

K: Chodzi mi o film, czy na filmie byłeś?

R: O taśmę też nie zahaczyłem, bo tam w takim pudle się kręci i trzeba by było rozwalać to pudło. A w ogóle co cię tak interesują moje wypadki, chcesz mi jakieś nowe ubezpieczenie sprzedać?

K: Odklej się od tego ubezpieczenia.

R: O, coś nowego, nikt mnie jeszcze nie chciał ubezpieczyć od sklejenia. Słuchaj, może bym nawet to wykupił, bo mam remont w domu. Ile dajecie odszkodowania? I czy to zależy od rodzaju kleju?

K: Rapaport, ja się pytam czy na filmie byłeś!!!

R: Co, dorzucasz jeszcze ubezpieczenie od nadepnięcia na taśmę? Nielogiczne, lepiej byś je zaproponował właścicielowi kina, żeby mu wypłacać jak ktoś taśmę zniszczy.

K: Dobra, widzę że się nie dogadamy, już lepiej opowiedz o tym remoncie. Albo jak się ma twoja żona.

R: Nie, jej tak łatwo ubezpieczenia nie wciśniesz, poza tym ona jest zdrowa jak koń i tryska energią, wczoraj do czwartej rano makaron robiła i jeszcze miała siłę żeby mnie jak wróciłem tym wałkiem porządnie obić.

K: Zaraz, zaraz, co się wczoraj działo?

R: A co cię tak nasze pożycie obchodzi, chcesz mi żonę odbić?

K: Nie, chodziło mi o to, czy była wczoraj wcześniej jakaś zabawa?

R: To mów od razu, a nie tak zawile, zrozumieć nie można. Owszem były imieniny Rozekranca, jaka wódka była! A jakie dziewczyny!

K: A czemu nikt mnie nie zaprosił?

R: Ty się dziwisz? Przecież nikt nie zaprasza kogoś, kto ciągle o pracy gada i te swoje ubezpieczenia wciska.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024

Ostatnio dodane