Ciekawe urywki obozu

dodane 16:55

Długo nie pisałam, to fakt, ale byłam na wyjeździe z rodziną na wsi. Z dala od hałasów i spalin. W nocy było tak cicho, że nie mogłam spać.

Opiszę teraz 2 ciekawe sytuacje z naszego obozu.


Dziewczyny, które w przyszłym roku odchodzą do drużyny + szóstkowe przygotowywały dla nas, reszty, grę terenową. A gdyby z naszej szóstki białej „odsączyć” te dziewczyny i Agatę (czyli szóstkową), to zostanę tylko ja. Jestem najmłodsza z naszej szóstki, może dlatego lepiej rozumiem naszą szóstkową(która jest ode mnie tylko rok i trochę starsza),niż inne dziewczyny z naszej szóstki. A z tej reszty, dla której była gra, tylko ja miałam gwiazdkę!


Bieg na orientację tylko nam, białej, udało się skończyć. To była dla wilczków nauczka, aby nigdy nie przechowywać kompasu w pobliżu metalowych przedmiotów. Na końcu okazało się, że p e w n a o s o b a z kadry przechowywała swoją busolę razem z metalowym gwizdkiem, a potem tą samą busolą wyznaczała azymuty. Azymuty te poprowadziły nas dosłownie w pole. Pierwszy prościutko przez pole owsa, a drugi na jakieś opuszczone pole. Na szczęście pomyślałyśmy na spokojnie i udało się. Nie zdradzę imienia tej osoby, której udało się rozmagnesować swoją busolę. Jak ktoś che się tego dowiedzieć, musi zostać wilczkiem.


To ja nie będę się już może rozpisywać, generalnie na obozie było świetnie, zapraszam do gromady, piszcie mi w komentarzach, o czym chcielibyście następne wpisy, pozdrawiam

serdecznie.

Natalka

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024

Ostatnio dodane