rozważania na temat "czucia Boga,,

dodane 07:34

 

Zastanawiam się co mają na myśli ci co twierdzą że  'czują Boga w przyrodzie na lonie natury i tak dalej a na jakiej podstawie myślą że to co czują to jest Bóg , przecież inni którzy wierzą w np Elfy jakieś Duchy New Age czy może obecność obcych ( tu Van daeniken się kłania ) też mogą tak twierdzić.  Mają w pewien sposob rację Bóg jest obecny w swoim stworzeniu .To co czują to pewien proces chemiczny w ich organizmach . Który oni interpretują jako odczuwanie Boga .To co mówią to nie ich uczucia ale neokreślona wiara ( czuję Boga ). Boga nie można czuć bo Bóg jest Duchem .Ja idąc w góry też dostrzegam obecność Boga ale nie polegam na swoich uczuciach ale na tym co mówi słowo Boże. Ja w to wierzę . Ale Ja jestem racjonalistą i nie mogę jeśli na tym ma opierac się całe moje życie olegać na jakichś subiektywizmach . Dla mnie taką skałą dla mojej wiary jest oparcie w słowie Bożym i Kościele. dlatego rozumem wierzę że kiedy idę do Kościoła tam jest obecny Bóg, kiedy ide w góry dziekuje Bogu za jego obecność w stworzeniach że nie jest to moje złudzenie. Kiedy się modlę to rozumem wierzę że rozmawiam ( czy też trwam w jego obecności )z Bogiem a nie z samym sobą. Może to moj racjonalizm powoduje że odnoszę się z nieufnością do tzw uczuć religjnych A propos ,czytałem kiedyś wyznania ludzi którzy brali LSD  (i  jak  Oni twierdzili ) jak bardzo wtedy czuli Boga .                                                                                                          

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024

Ostatnio dodane

Kategorie