wsiadajmy do F1
dodane 2013-03-16 08:03
Miałem pisać wcześniej o konklawe ale nie zdążyłem no cóż to moje lenistwo .Ale o to mamy papieża nie jest czarnoskóry na co miałem cichą nadzieję .Ale poza tym ten pontyfikat zaskakuje mnie od pierwszych chwil i to zaskakuje pozytywnie. Najpierw sposób bycia miły łagodny prosty i pokorny dalej niechęć do zbytków inne gesty ( noszenie samemu swoich bagaż zapłacenie za nocleg odmowa pojechania papieską limuzyną , zostawienie sobie prostego krzyża arcybiskupa Buenos Aires, a co najważniejsze przybranie imienia którego w historii nie miał żaden papież. Mógł przecież pójść drogą tradycji zostać Piusem którymś tam czy Benedyktem którymś tam czy choćby Janem Pawłem 3. Ale On wolł wybrać coś innego. Tak więc styl tego pontyfikatu jest dla mnie jeszcze większym zaskoczeniem niż gdyby papieżem został murzyn. Ktoś powie nie chwalmy dnia przed zachodem slońca ale trzeba przyznać że F 1 miał bardzo dobry start. No więc wsiadajmy razem z do F1 bo przypuszczam że Pilot może nam zafundować naprawdę mocny lot