ilość czy jakość czyli o Hurraoptymiźmie

dodane 20:55

 

Niedawno temu w wielu mediach podawane były statystyki że jesteśmy jednym  z  najbardziej religijnych narodów na świecie i bodajże chyba pierwszym w Europie. Hurra możemy być z siebie dumni. A najbardziej chyba ci  którzy  twierdzą że nie ma żadnego kryzysu wiary w Polsce tylko w mediach tak się podaje. Nie wiadomo tylko czy ci którzy podawali te ,,optymistyczne” dane uważali że ten fakt jest dla nas powodem do dumy czy też wstydu. Ja jednak wraz z moim ulubionym publicystą Szymonem Hołownią pozostanę sceptyczny wobec takich newsów. Jak mówi pewien przykład  że chodzenie do garażu nie zrobi z nikogo samochodu. Albo chodzenie na dworzec nie sprawi  że ktoś automatycznie stanie się pociągiem. Zastanawiam  się  na jakich podstawach opiera się to twierdzenie że jesteśmy jednym z najbardziej religijnych narodów Europie i na świecie. Czy na podstawie ilości ludzi na mszach i nabożeństwach religijnych czy na ilości ludzi na pielgrzymkach czy też na innych przesłankach .  Ja jednak żyję tutaj i widzę że nie jest tak rożowo nawet powiedziałbym ze rożowo wcale nie jest Po za tym w rożnych częściach kraju te praktyki religijne różnie wyglądają, Ale jeśli nawet  statystyki chodzących do kościoła w pewnych częściach kraju mogą budzić podziw , To nawiązując do mojej metafory o garażu ilość nie musi się przekładać na jakość. Zaryzykuje nawet twierdzenie że dość często nie przekłada się

nd pn wt śr cz pt sb

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

1

Dzisiaj: 22.02.2025

Ostatnio dodane

Kategorie