Krystyna Janda. Założycielka teatru Polonia opowiedziała, jak zareagowała na wieść o ograniczeniu nałożonym w czwartek 3 listopada 2011 r. przez Zgromadzenie Księży Marianów na Ks. Bonieckiego, który pory ma wypowiadać się medialnie jedynie na łamach ''Tygodnika Powszechnego'' - Tak się zbulwersowałam rano, że powiedziałam: występuję z Kościoła jako instytucji, mam tego dosyć! Personel naziemny ma Pan Bóg nie najlepszy... Krystyna Janda

 

Chciałbym się dzisiaj za trzymać nad postawą którą reprezentuje Krystyna Janda i inni ludzie jej pokroju a którą można by nazwać tak: skoro nie jest po mojemu to zabieram moje zabawki i idę do innej  piaskownicy .  Nie twierdzę , że zakaz wypowiadania się nałożony na księdza Bonieckiego jest dobry i może mają słuszność ci którzy występują w jego obronie, ja jednak chciałbym się głębiej zatrzymać nad postawą którą reprezentują ludzie pokroju Krystyny Jandy i może porównać ją do tego jak postępowali Święci Kościoła jak choćby Faustyna czy Ojciec Pio oni także spotkali się w swoim życiu z trudnymi może niesprawiedliwym decyzjami przełożonych. Jednak nie przyjęli postawy zabieram zabawki i idę do innej  piaskownicy . Pokornie poddali się decyzji przełożonych i choć wiedzieli że to co przeżywają jest prawdziwe to jednak mocno wierzyli w to że jeśli mają słuszność to Kościół  w Duchu Świętym przyzna im rację prędzej czy później.Cechowała ich wiara w to że Duch Święty prowadzi Kościół mimo błędnych decyzji ludzi czy nawet ich grzechów a nawet wykorzystując to aby oczyścić dzieła dane Świętym. Niektórzy jednak przyjęli postawę: biorę moje zabawki i idę do innej piaskownicy,  czego  przykładem jest choćby ostatnio ksiądz Natanek czy wcześniej arcybiskup levebre. Pismo Święte wielokrotnie piętnuje rozłamy wzywa też do posłuszeństwa przełożonym.( jedynym wypadkiem gdy można a nawet trzeba być nieposłusznym jest przypadek gdy przełożony nakazuje dokonać grzechu.  Zakaz wypowiadania się nie jest jednak nakazaniem grzechu w przypadku Ks. Bonieckiego.Teraz zależy jak Ksiądz Boniecki odniesie się do decyzji przełożonych będzie to sprawdzian jego dojrzałości jako kapłana i jako meżczyzny