Czy nielubienie zimy jest obrażaniem Boga ?
dodane 2010-12-15 14:06
Generalnie od paru lat nie lubię zimy a może zawsze jej nie lubiłem a nasiliło to się szczególnie odkąd pracuję na poczcie i muszę jeździc rowerem po śniegu co jest bardzo uciążliwe męczące i w dodatku niebezpieczne nie zliczę ile razy się wywaliłem na śniegu na całe szczęście nigdy tak żeby sobie coś złamać ale parę razy tyłek mnie bolał czy kolano . Wojciech Cejrowski czasem kontrowersyjna postać powiedział jednak kiedyś takie zadnie z którym się zgadzam w 100% ,,Śnieg jest obrzydliwy pod każdą postacią ". I tu właśnie jest problem bo jak mówi pismo mamy za wszystko dziękować a w jednym z psalmów jest napisane lody i śniegi błogosławcie Pana mrozy i chłody błogosławcie Pana. Czy taki klimat jak jest czyli zaburzeń pogody ostrej zimy czy też suszy strasznych upałów ( choć osobiście upały o wiele bardziej lubię i wcale nie są dlamnie uciążliwe ale zdaję sobie sprawę że dla wielu starszych ludzi upały są niebezpieczne i uciążliwe ), To zamysł Boga od początku czy też nie zupełnie, że to skutek jakiegoś pęknięcia w naturze ws kutek grzechu ludzi czy Aniołów i teraz wszystko źledziała tak we stworzeniu jak i w naturze. Coraz bardziej skłaniam się ku tej drugiej tezie ( Choc nie wiem co na ten temat by powiedzieli rasowi teologowie ). Mam więc mocną nadzieję że na Nowej Ziemi i w Nowym Niebie nie będę musiał oglądąć śniegu.