beztydziyń, dziwactwa
kobiety o maszynach...
dodane 2008-07-17 18:23
Momy w chaupie tako staro maszyna do szycio... Odziedziczono po babce, działo "na pedał", o ile w ogóle działo... Musiałach dzisio coś tam przeszyć, siadłach do nij i szyja, czasym trocha sie nerwując, bo maszyna sie trocha zacino... Przichodzi Mama:
M: I jak, działo?
jo: Tera już ja, chocioż pryndzyj odmawiała współpracy. Ale przemówiłach jej do rozumu...
M: Do rozumu? A może do uczuć?
jo: Mama, a mo maszyna uczucia?
Mama poszła, a jo siedza i myśla... Kto tu ni mo rozumu - staro maszyna do szycio, czy jo :D