teologicznie - do wszystkich :)
wielkopiątkowo...
dodane 2008-03-21 23:09
Jeszcze wczoraj wszystko było w jak najlepszym porządku. Nic nie zapowiadało tego, że dziś - osłabienie, kaszel, gorączka...
Znów w niczym nie pomogę Mamie, znów będę świętować z daleka od kościoła, bez tych wszystkich symboli i - co najważniejsze - bez Spotkania z Nim. Znów będę musiała ograniczyć się do brewiarza i telewizyjno-radiowych transmisji...
Umieć to przyjąć bez szemrania i narzekania. Jak łaskę. Z wdzięcznością.