Moje artykuły
Druga podróż misyjna (50-52r.)
dodane 2009-05-07 09:33
„Sam nasz Pan, Jezus Chrystus i Bóg, nasz Ojciec, który nas umiłował i obdarzył nieustanną pociechą i pewną nadzieją przez łaskę, niech was pociesza i utwierdza we wszystkim dobrym czynie i słowie.” (2 Tes 2, 16-17)
Rok po soborze jerozolimskim (49r.) zwanym także soborem apostolskim, święty Paweł wyrusza w drugą podróż misyjną. Chciał zabrać ze sobą Barnabę, aby odwiedzić chrześcijańskie gminy, w których działali w latach 46-49, poróżnił ich jednak Jan Marek, który zawiódł oczekiwania Apostoła Narodów, opuszczając go z niewiadomych przyczyn podczas pierwszej podróży misyjnej. Barnaba postanowił więc ewangelizować na własną rękę. Udał się z Janem Markiem na Cypr do istniejących już wspólnot chrześcijańskich, natomiast Paweł zabrał ze sobą Sylasa, gorliwego misjonarza kościoła jerozolimskiego, przyszłego biskupa greckiego Koryntu, i wyruszył odwiedzić ośrodki chrześcijańskie, które powstały podczas pierwszej wyprawy, a także nieco wcześniej np. Tars – rodzinne miasto Apostoła, w którym ewangelizował przez prawie dwa lata.
Paweł i Sylas udali się najpierw do Derbe. W Listrze dołączył do nich Tymoteusz, którego Paweł nazywał swoim umiłowanym uczniem. W powiększonym składzie wyruszyli do Troady, miasta leżącego u wrót Europy. Paweł miał tam widzenia „jakiś Macedończyk stanął i błagał: przepraw się do Macedonii i pomóż nam”. Tak też uczynił i dotarł do Filippi, głównego miasta greckiej Macedonii, słynącego z kopalni złota. Nawrócił tam wiele kobiet, w tym także Lidię (pogankę - „bojącą się Boga”), zajmującą się handlem, która zaprosiła misjonarzy do swojego domu. Po cudownym uzdrowieniu opętanej niewolnicy, wróżki, przynoszącej wielki dochód jej panom, fałszywie przez nich oskarżeni o wzniecanie niepokoju w mieście, Paweł i Sylab zostali ubiczowani, wtrąceni do więzienia i zakuci w dyby. Uwolnieni zostali przez cudowne trzęsienie ziemi, które zburzyło tylko więzienie. Dzięki temu nawrócił się strażnik. Misjonarze nie skorzystali jednak z możliwości ucieczki bo „bez sądu nas, Rzymian, wychłostawszy, wtrącili do więzienia.” Rządcy miasta przeprosili więc apostołów i błagali ich by opuścili więzienie i miasto. Tak więc uczynili.
Udali się do Tesaloniki. Paweł pracował tam własnymi rękoma na swoje utrzymanie. Zarzucono mu jednak, że działa przeciwko państwu. W kolejnym mieście, Berei, dzięki ewangelizacji, żydzi i poganie przyjmowali chrzest. Zgodnie ze swoim zwyczajem, Paweł, zaczynał swoją działalność od wystąpień w żydowskiej synagodze. Jednak i tu misjonarze prześladowani przez Żydów nie doznają spokoju. Uchodząc przed nienawiścią gminy żydowskiej, Paweł udaje się do Aten, natomiast Sylasa i Tymoteusz zostają w Berei.
Ateny były kolebką europejskiej cywilizacji, miastem mędrców, etyków, fizyków i matematyków, otwartym na prądy filozoficzne i religijne. Paweł pochwalał ich religijność, podkreślając iż są bardzo blisko prawdy o jedynym nieśmiertelnym i przyjaznym Bogu. Zostaje jednak wyśmiany, mówiąc o zmartwychwstaniu i sądzie ostatecznym. Nawraca niewielką grupkę osób, w śród nich Dionizego, późniejszego biskupa Aten.
Kolejnym celem wyprawy Pawła był Korynt, miasto portowe, cieszące się niechlubną sławą szerzącej się wyjątkowej rozwiązłości. W Koryncie dołączyli do niego Sylas i Tymoteusz, a następnie udali się do Efezu w towarzystwie Pryscylli i Akwili (byli to Żydzi wysiedleni z Rzymu w 42 r.). Odwiedzając po drodze Jerozolimę wracają do Antiochii. Tak kończy się druga podróż misyjna świętego Pawła.