Jaś i Jan - fr_giovanni
Pytanie Jasia do Jana (88)
dodane 2008-09-04 09:54
„Jezus powiedział do swoich uczniów: Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci imię Twoje! Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego! Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień. (Mt 6,7-15)”
*************
Jasiu: Janie po co się modlisz prosząc o coś, jeśli Bóg zna
to co Tobie potrzeba?
Jan: Zaistniałem, a więc mogę i mam prawo się
określać, jestem Jasiu stworzeniem Słowa, Bóg
powiedział stań się, a więc stałem się, a tym
samym mam możliwość mówienia, proszenia.
Jasiu: Dla mnie to za mały argument.
Jan: To powiem Ci inaczej – czuję się jak kochane
dziecko wobec swojej mamy. Dobra kochająca
matka dokładnie wie i powinna wiedzieć, co
dziecku potrzeba, a mimo to dziecko nie lęka się i
z odwagą prosi często o rzeczy, które mama wie,
że potrzeba, ale ono cieszy się, że może samo
poprosić.
Jasiu: Jednak wszystkiego matka też nie daje.
Jan: Tak samo jak i Bóg, o co zresztą sam prosisz.
Jasiu: Proszę o to? Gdzie i kiedy?
Jan: w Ojcze Nasz – gdy modlisz się prosząc o wiele:
bądź Wola Twoja.
Jasiu: A no tak!