Jaś i Jan - fr_giovanni
Pytanie Jasia do Jana (60)
dodane 2008-08-14 19:57
„W mieście Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. (Mk 1,21-22)”.
*************
Jasiu: Mam, udało mi się! Z pomocą komputera dokładnie
obliczyłem i rozłożyłem Biblię.
Jan: Hmm...Jasiu, podaj mi szklankę wody, źle się czuję,
nie mogę wstawać.
Jasiu: Czekaj, bo muszę to zapisać, wiesz ile mi to
kosztowało pracy, będę jedyny na kursie, który
tak dokladnie będzie znał całą Biblię, niezły czad.....i
do tego te wszystkie odmiany z
greckiego....vov....jestem dumny z siebie.
Jan: Cieszę się Jasiu.....ale czy możesz mi podać
szklankę wody?
Jasiu: Moment......jeszcze wydrukuj.....jest.....jutro będę
błyskał z wiedzą o Biblii!
.....na drugi dzień.......
Jan: I co jak Ci poszło?
Jasiu: Eeee....szkoda słów. Spała połowa sali, a reszta
chyba nie kumała o czym mówię.
Jan: To się wyspali trochę?
Jasiu: A gdzie tam.....po mnie wstała jakaś Pani starsza,
zaczęła opowiadać o miłości, dobroci i o tym co w
życiu czyniła itd. I tak jakoś dziwnie mówiła, że
wszyscy słuchali z zapartym tchem.
Jan: To o Biblii nic nie mówiła?
Jasiu: Na końcu tylko wspomniała, że to co mówiła, to
nauczyła się z Biblii.
Jan: Ty mówiłeś Jasiu o Biblii, ona mówiła Biblią!
Jasiu: Może.........to podać Tobie tę wodę?